Po premierze smartfonów z serii iPhone 14 eksperci natychmiast zaczęli oceniać opcję śledzenia wypadków.

Jest to kluczowa innowacja klasycznego modelu. Na drugi dzień ujawniono, że urządzenie nie aktywuje tej opcji w każdym przypadku. Twórcy skomentowali tę sytuację. Jeszcze przed premierą iPhone’a 14 eksperci zwracali uwagę, że funkcja ma określać, czy właściciel brał udział w wypadku.
Jeśli po wypadku właściciel urządzenia nie zareaguje w ciągu 20 sekund, to smartfon sam wykonuje połączenie do służb ratunkowych. Testy wykazały, że opcja ta nie zawsze działa prawidłowo – nawet w przypadku prawdziwej kolizji. Deweloperzy powiedzieli, że opcja jest uruchamiana, jeśli spełnione są minimalne wymagania.